Bolączki społeczeństwa starzejącego się

Tak jak widoki się zmieniają o każdej porze roku, jednakowoż zmienia się nasze środowisko, osoby, z którymi się zadajemy, sprawunki, które posiadamy, przeszłe czasy powoli pokrywające się białymi punktami… Nic jednak nie jest tak jawne i dojmujące, jak powolna późny wiek. Jeszcze jakiś czas temu byliśmy dzieciakami, cieszyliśmy się życiem, a obecnie jesien życia i w zależności od genów – raz bardziej obiecująco, raz bardzo źle. w obecnych czasach przybywa w Polsce ludzi starszych, a jednocześnie mamy deficyt urodzeń, a wszakże nie zawsze tak było…

zaraz po wojnie było całkiem inaczej. Po pożodze wojny, milionach martwych żołnierzy i cywilów, zaraz po przywróceniu pokoju ci co przetrwali poczęli brać się za odbudowywanie i za prokreację. Przyrost naturalny był ogromny, najbardziej znaczny zaś jego przyrost przypadł na lata 70. i 80., gdy Polsce nie groziła już żadna konfrontacja zbrojna (chociaż|choć późniejszy stan wojenny stał się taką niedobrą wróżbą), a ludziom egzystowało się korzystniej. Lata 70. to czas Gierka, który za zachodnie kredyty budował Polskę, tworzył nowe osiedla, otwierał przedszkola, rozpieszczał rodziny posyłając je na urlopy. Co prawda, dopiero później naród dowiedział się, skąd te dofinansowania były i jak dużo jest do zapłaty, lecz wtedy nikt o tym nie myślał. Żyło się momentem, było się młodym. Nawet dziś jak spytamy 60-latków o najlepsze chwile w życiu to wspomną o latach epoki gierkowskiej…



W tamtym okresie, inaczej niżeli obecnie, porodówki były przepełnione, dzieci przychodziło na świat taka duża ilość, iż były wszędzie, wzbogacały krajobraz, dowodziły o witalności odrodzonego po wojnie narodu. w dzisiejszych czasach miast zapchanych porodówek mamy coraz mocniej oblegane oddziały geriatryczne (kontynuuj czytanie). Geriatria, czyli dział medycyny zajmujący się osobami starszymi obecnie ma swój czas. Mała skala urodzeń to nie jedynie wynik przemian, jakie zaszły. Lata 90. to czas kapitalizmu i wyścigu za finansowym spełnieniem, skończyła się polityka prorodzinna, a to początek tendencji – braku urodzeń. obecnie obserwujemy wyniki.

Tak to już jest, bez zmian nie ma istnienia, ruch to przecież samo życie.

Jeżeli chcesz przeczytać coś faktycznie niezwykle przydatnego, sprawdź treść (https://psychoterapiawsopocie.pl/) tej strony a na pewno nie pożałujesz.

Miejmy nadzieję jednak, że będzie powstawać więcej oddziałów geriatrycznych, a nasze duże miasta, jak Warszawa, Kraków czy Katowice, wznoszone dla młodych i aktywnych zostaną, choć trochę dostosowane dla wymagań osób w podeszłym wieku.